Wiele kontrowersji wzbudza nadchodząca odsłona Dead or Alive, Paradise. Ostatnio Yoshinori Ueda musiał wytłumaczyć, że gra nie ma nic wspólnego z pornografią, ani nie usiłuje poniżyć kobiet. "My dostarczamy klimat wakacji, ośrodek wypoczynkowy, miejsce gdzie można się zabawić" - kontynuuje wyjaśnianie idei tego tytułu szef produkcji.
"Rozumiemy, że wszyscy będą mieli własną opinię na temat tego projektu, ale chcielibyśmy, by ludzie najpierw zagrali, a potem ocenili we własnym zakresie. Ciężko pracowaliśmy, by dostarczyć prawdziwy raj. Mamy nadzieję, że właśnie to ludzie wyniosą z gry" - dodaje.Dotychczas branżowymi mistrzami wywoływania kontrowersji, zdziwienia, szokowania swymi wypowiedziami byli Cliff Bleszinski i Peter Molyneux. Do tego znamienitego grona dołącza Yasushi Nakakura.