Seria PGA Tour bez Tigera Woodsa straciła wiele. Rozbrat najsłynniejszego bodaj golfisty tej dekady z profesjonalnym cyklem nie trwał jednak tak długo, jak można się było tego spodziewać jeszcze pod koniec ubiegłego roku. Czarnoskóry sportowiec ogłosił bowiem swój wielki powrót. Powinien on przypaść na kwiecień bieżącego roku.
Decyzja ta ucieszyła szefa EA Sports, Petera Moore'a. "Nie możemy się doczekać, aż znów zobaczymy Tigera na polu golfowym" - napisał na swym prywatnym blogu. "Za kilka tygodni oczy wszystkich będą skierowane na Augustę". Właśnie tam dojdzie bowiem do turnieju Augusta National, w którym Woods wystąpi po ponad 4-miesięcznej przerwie.Kwiecień tego roku będzie jednym z najdonioślejszych miesięcy w światku golfowym. Na zielone pola z dołkami wraca bowiem Tiger Woods. Electronic Arts nie kryje swojej radości.