
Do kiosków trafił właśnie nowy numer magazynu NEO Plus, w którym znalazła się obszerna zapowiedź nowej odsłony cyklu Ghost Recon. Redaktor czasopisma jako jedyny polski dziennikarz miał okazję ujrzeć grę w akcji.
Do kiosków trafił właśnie nowy numer magazynu NEO Plus, w którym znalazła się obszerna zapowiedź nowej odsłony cyklu Ghost Recon. Redaktor czasopisma jako jedyny polski dziennikarz miał okazję ujrzeć grę w akcji.
”Największym szokiem jest brak systemu wydawania poleceń partnerom sterowanym przez konsolę, nawet uproszczonych w stylu: osłaniajcie mnie, zachowujcie się agresywnie, idźcie we wskazane miejsce, trzymajcie się blisko mnie. Nic, wielkie zero, pozostaje mieć nadzieję, że trzej towarzysze broni sami będą potrafili o siebie zadbać, w razie potrzeby zapewnią wsparcie ogniowe lub pomogą rannemu. Ewentualnie zaprosić znajomych do zabawy w kooperacji. Autorzy zapewnili, że będzie koop dla dwóch osób i najprawdopodobniej również dla czterech, ale jeszcze nad tym pracują.”
Po drugie, wprowadzono niezwykle interesujący sposób opowiadania historii:
”Zaintrygował mnie sposób, w jaki przedstawiana będzie fabuła gry. Zamiast klasycznych przerywników filmowych, przygotowane zostaną grywalne, krótkie misje, podczas których gracze wcielą się w świadka wydarzeń. Porwanie prezydenta zobaczą z oczu jednego z jego ochroniarzy. Nie będzie on ani tak dobrze wyposażony ani tym bardziej wyszkolony, jak Duchy, więc nie zdziwię się, jeśli szybko zarobi kulkę. To byłoby bardzo w stylu Call of Duty, gdzie również – choćby na moment – gracze wcielali się w kilka postaci, które po chwili ginęły.”
”Najbardziej obawiam się, jak autorzy zaprojektują misje, by każdy z członków oddziału miał coś do roboty. Jeśli akcja będzie tak intensywna, jak na zaprezentowanym norweskim poziomie, snajperowi nie pozostanie nic innego, jak wziąć aktywny udział w walce. Tylko po co wtedy podział na klasy? Nie wątpię, że twórcy gry mają swoją wizję, ale najwyraźniej na razie było zbyt wcześnie, żeby się nią podzielili.”
Po czwarte i ostatnie, sprawdził także tryb rozgrywki wieloosobowej:
”Rewolucją w zabawie wieloosobowej ma być opcja Link-Up, czyli podczepianie się do innego gracza z tej samej drużyny. Wystarczy raz klepnąć przycisk, a wojak przyklei się do partnera i automatycznie sam będzie za nim chodził. Z perspektywy podczepionego, gra staje się shooterem na szynach, można jedynie obracać się i strzelać. To bardzo dobre rozwiązanie dla osób z mniejszych skillem lub dopiero rozpoczynających zabawę wśród prosów.”