Jakiś czas temu Hideo Kojima obiecał fanom MGS-a naprawdę ważne ogłoszenie. Miłośnicy Snake'a przerzucali się domysłami, ale już wiemy o co chodziło. Ekipa studia Kojima Productions postanowiła pójść pod rękę z Capcomem, czego efektem będzie obecność w MGS: Peace Walker... bossów z Monster Hunter.
Zdziwieni? Uwierzcie - nie jesteście jedyni. Co prawda przy Metal Gear Solid 4 Kojima Productions w ramach współpracy z Ubisoftem dodało do tej gry strój Altaira z Assassin's Creed. Ale Monster Hunter? Z punktu widzenia marek, to oba tytuły łączy jedynie wspólna platforma PSP. Ale jeżeli popatrzymy na marketing, to wydaje się to idealnym ruchem. W końcu Monster Hunter to bardzo popularna w Japonii seria, która zdążyła sprzedać się w liczbie przeszło 10 milionach egzemplarzy. Połączenie to powinno skutecznie zachęcić azjatyckich graczy do bicia się o każdą kopię Peace Walkera.Jeżeli ciekawi was, jak będzie wyglądał w praktyce ten niecodzienny mariaż - spójrzcie na skan magazynu Famitsu dołączony do newsa. Więcej informacji na ten temat powinno pojawić się w bliskiej przyszłości.