Po doświadczeniach z The City of Lost Heaven nikt chyba nie spodziewa się po Mafii II nadmiernych uproszczeń. Potwierdzeniem realizacji tego scenariusza są słowa jednego z projektantów gry. "Nasza zasada to: "dwa strzały, by zabić czarne charaktery", podczas gdy Vito może przyjąć cztery lub pięć kul" - obrazuje stopień realizmu Alex Cox.
Na łamach Xbox World 360 zapewnia, że otwarte strzelaniny nie są jedyną sytuacją, której gracz będzie wolał uniknąć. "Mocno dążyliśmy do uchwycenia stałej obecności policji" - mówi. Właśnie dlatego lepiej przestrzegać ograniczeń prędkości. "Pojawi się też opcja ulepszania ulubionych wozów. Minusem jest jednak to, że gdy policja odnotuje numery z tablicy rejestracyjnej, możesz trafić na listę stale ściganych" - kontynuuje Cox.Wszystkie te zabiegi tłumaczy jednym - chęcią zmuszenia graczy do przywiązywania wagi do poruszania się samochodem. "Może się nawet zdarzyć, że skończy się benzyna, jeśli za długo będziesz jeździł danym wozem. Trzeba więc odwiedzać stacje benzynowe" - dodaje.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!