Niedługo przed premierą Modern Warfare 2 Robert Bowling z dumą poinformował, że kampania starcza na 6 do 8 godzin, a dla tych, którzy odczują niedosyt, jest przecież multiplayer. Dla wielu graczy wieść ta nie była zbyt radosna. Rozczarowani długością dzieła Infinity Ward fani strzelanin w napięciu oczekują na analogiczne dane dotyczące Call of Duty: Black Ops.
Menedżer ds. społecznościowych w Treyatch Josh Olin na razie nie może podać tych danych gdyż najzwyczajniej nie jest w stanie - prace nad grą wciąż trwają. Szef ekipy Mark Lamia zapewnia jednak, że zabawy starczy na długo. "To trzy gry w jednym" - zapowiada - "Rozgrywka toczy się trybie dla pojedynczego gracza, jest też multiplayer, jest co-op... Z tej perspektywy grę można powtarzać i powtarzać. Jesteśmy przekonani, że użytkownicy będą usatysfakcjonowani".Wtóruje mu Josh Olin: "Nawet kampania dla pojedynczego gracza ma pewne aspekty, które można powtarzać. Nie zdarzało się to we wcześniejszych odsłonach Call of Duty". Chodzi tu przede wszystkim o przebieg misji. Raz fani mogą zrobić rozwałkę, ale przy następnym podejściu zdecydują się na przemieszczanie się cichaczem. "Wszystko rozbija się o różnorodność i utrzymanie świeżości" - konstatuje Lamia.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!