Niedługo przed premierą Modern Warfare 2 Robert Bowling z dumą poinformował, że kampania starcza na 6 do 8 godzin, a dla tych, którzy odczują niedosyt, jest przecież multiplayer. Dla wielu graczy wieść ta nie była zbyt radosna. Rozczarowani długością dzieła Infinity Ward fani strzelanin w napięciu oczekują na analogiczne dane dotyczące Call of Duty: Black Ops.
Wtóruje mu Josh Olin: "Nawet kampania dla pojedynczego gracza ma pewne aspekty, które można powtarzać. Nie zdarzało się to we wcześniejszych odsłonach Call of Duty". Chodzi tu przede wszystkim o przebieg misji. Raz fani mogą zrobić rozwałkę, ale przy następnym podejściu zdecydują się na przemieszczanie się cichaczem. "Wszystko rozbija się o różnorodność i utrzymanie świeżości" - konstatuje Lamia.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!