Choć marketingowcy różnych formacji robią wszystko, by ich nowe produkty trafiały do jak najliczniejszego grona odbiorców, nikt chyba nie wyobraża sobie, że bestsellerem tegorocznego okienka przedświątecznego może zostać inna pozycja, niż kolejna odsłona Call of Duty - Black Ops. Nie jest zatem specjalnym zaskoczeniem, że kwestia sprzedaży właśnie tego tytułu stanowi szczególny obiekt zainteresowania analityków. A przynajmniej jednego (na razie).
Doug Creutz z Cowen & Company przekonuje, że nowa produkcja Treyarch da radę sprzedać się w pierwszym roku na rynku w ponad 10 milionach egzemplarzy. A konkretnie w 10,7 miliona. "Wierzymy, że gra bardziej zbliży się do ubiegłorocznych osiągnięć Modern Warfare 2, niż to pierwotnie zakładaliśmy" - wyznaje Creutz. Teraz przewidywany spadek sprzedaży względem osiągów dzieła Infinity Ward powinien wynieść 17 proc. (przy 29 proc. suponowanych wcześniej).Warto podkreślić, że po ostatnich wydarzeniach we wspomnianym IW ten rok może okazać się szczególnie istotny dla Treyarch. Być może ekipie uda się nawet przejąć pałeczkę pierwszeństwa po zdziesiątkowanej załodze, stojącej za obiema częściami Modern Warfare.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!