W październiku doczekamy się kolejnej gry muzycznej, która próbuje uszczknąć kawałek tego psującego się już tortu. Mowa o Power Gig: Rise of the SixString, którego twórcą jest studio Seven45. Co ciekawe wydawcy udało się zdobyć wyłączność na utwory takich wykonawców, jak Eric Clapton, Dave Matthews Band i Kid Rock.
Do gry będzie dołączony dość specyficzny zestaw perkusyjny. Specjalne urządzenie, umieszczone pod nogami grającego, będzie wykrywać czy uderzamy pałeczką z lewej, czy z prawej ręki. Ma to zbliżyć zabawę do gry na prawdziwym instrumencie. Maszynka nosi nazwę AirStrike Drum Controller.
Oznacza to, że będziemy "bębnić" w powietrzu, co samo z siebie wydaje się pomysłem dość karkołomnym, ale idzie w kierunku wyznaczonym przez Project Natal. Z drugiej strony do gry dołączony jest też kontroler Six String, który jest de facto gitarą elektryczną. Mamy więc z jednej strony prawdziwy instrument, a z drugiej jego namiastkę.
Twórcy wierzą jednak, że AirStrike Drum zostanie ciepło przyjęty przez graczy. Twierdzą, że podobnie, jak gitara jest to krok do zwiększenia autentyzmu płynącego z rozgrywki. Nie wiemy jeszcze, czy AirStrike Drum będzie funkcjonował poza grą, co jest możliwe w przypadku Six String. Co ciekawe instrumenty mają być kompatybilne z grami muzycznymi konkurencji.
Czy Power Gig: Rise of the SixString okaże się przebojem, przekonamy się w październiku. Do tego czasu czekają nas prezentacje podczas targów E3 oraz gamescom. Gra trafi na konsole PlayStation 3 i Xbox 360.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!