Z pewnością każdy ma swoją listę gier, w których błędy doprowadzały do ataków agresji. Spójrzmy na jedną z nich.
Portal NowGamer przygotował listę dziesięciu gier z ostatniej dekady pełnych błędów i wypaczeń. Wśród nich znalazł się jeden polski produkt i do tego na mało zaszczytnym miejscu drugim miejscu. Spójrzmy zatem, jakie dziesięć gier zasłużyło sobie na miejsce na liście potworności.
Miejsce dziesiąte przypada Call of Duty: Modern Warfare 2. Wśród okropności redaktorzy wymieniają shotguny zabijające przez pół mapy, nadludzko szybkich przeciwników, rykoszety z tarcz, pociski Javelin eksplodujące po śmierci gracza itp. Co prawda problemy są rozwiązywane, ale trwa to bardzo długo, a nowe błędy pojawiają się co chwilę.
Na pozycji dziewiątej znalazł się Oblivion. Tutaj błędy były mniej irytujące, bo tytuł był skierowany dla pojedynczego gracza. Mistrzostwem okazał się brak reguł fizycznych dotyczących pędzli malarskich, które zostawały w powietrzu i umożliwiały wspinaczkę do niedostępnych normalnie miejsc.
Ósme miejsce zajęło Mercenaries 2. W tej grze (zwłaszcza w wersji PC) błędy potrafiły zakończyć zabawę i zmuszać gracza do wczytywania stanu gry. Znikające budynki oraz niezniszczalni przeciwnicy to tylko wierzchołek góry lodowej.
Ciekawostką jest na pewno siódme miejsce Gears of War w wersji PC. Zbyt liczne błędy trybów sieciowych gry, których do dziś nie załatano lub pogorszono łatkami, powodują, że granie w sieci wydaje się bez sensu.
Na pozycji szóstej znalazło się Heavy Rain. Co ciekawe, wiele osób przeszło ten tytuł nie napotykając żadnych błędów, podczas gdy inni doświadczali znikających tekstur i twarzy niektórych postaci.
GramTV przedstawia:
Piąte miejsce zajmuje kolejny tytuł z serii Call of Duty. Tym razem padło na trzecią część, produkowaną przez Treyarch. Fakt, że mieli na produkcję zaledwie rok i sześć platform do obsłużenia, ale odlatujący do zachodzącego słońca naziści potrafią wkurzyć. Liczne problemy z trybami sieciowymi gry oraz kłopoty z jasnością obrazu niweczyły efekt pracy programistów.
Czwarte miejsce zajmuje Gothic 3. Ilość błędów w tej produkcji od początku była powodem niewybrednych żartów i frustracji fanów serii. Według przedstawicieli serwisu NowGamer jest to częsta przypadłość produkowanych przez Niemców gier RPG, które nazywane są gotowymi produktami będąc w fazie alfa.
Pierwszą trójkę otwiera S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla. Choć rozbudowanie fabularne i możliwości podejścia do poszczególnych problemów były punktowane jako zalety, to ilość koszmarnych błędów, które uniemożliwiały skończenie wątku fabularnego, skutecznie przesłaniała plusy.
Czas na miejsce drugie, które zajmuje nasza rodzima produkcja – Two Worlds. Zapowiadana na pogromcę Obliviona miała milion błędów, w tym takich, które uniemożliwiały skończenie zabawy. Utknięcie bohatera w wielkim głazie, znikający koń, czy spotkanie pośrodku jeziora należą do ciekawszych.
A oto i zwycięzca rankingu. Gra, której błędy są tak straszne, że nie warto ich opisywać – to trzeba zobaczyć. Tytuł Big Rigs: Over The Road Racing chyba zasłużenie został najgorszą grą rankingu.
Czy zgadzacie się z powyższą listą, czy też znacie gry, które bardziej zasługują na miejsce na niej?