Medal of Honor i Battlefield: Bad Company 2 pozwolą Electronic Arts powrócić na sam szczyt w kategorii strzelanin - jak mantrę powtarzają od około pół roku przedstawiciele amerykańskiego giganta. "Dzięki tym dwóm premierom nasz udział w sektorze FPS w roku 2010 znacząco się zwiększy w porównaniu do '09, '08, '07, '06 - sami wybierzcie sobie rok" - mówił na konferencji podsumowującej pierwszy kwartał bieżącego roku fiskalnego John Schappert z EA.
"W ciągu kilku najbliższych lat powinniśmy wrócić na fotel lidera. Wystarczy spojrzeć na nadchodzące w 2011 roku i później tytuły. W tym roku też zamierzamy mieć spory udział w rynku" - stwierdził optymistycznie. Po chwili jednak dodał: "Nie oczekuję, że przebijemy Halo czy CoD-a w tym roku".Schappert nie krył przekonania, że Medal of Honor, który powalczy o klienta w ostatnim kwartale tego roku, ma dobrą pozycję startową. Gra otrzymała nominacje dla najlepszego tytułu w kilku kategoriach po targach E3, ponadto w jej wnętrzu kryć się będą kody do wersji beta Battlefielda 3. "Dzięki temu jeszcze więcej ludzi o tym mówi i czuje ekscytację" - powiedział.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!