W rozmowie z USA Today Molyneux mówi, że w tym momencie Milo nie jest niczym więcej niż wielkim demem technicznym.
O Milo mamy zdanie, że jest to wciąż rozwijający się projekt. To zupełnie nowy sposób prezentacji z jakim nie mieliśmy wcześniej do czynienia. Sposób w jaki produkowaliśmy Fable mogę określić jako tworzenie pewnych rzeczy równolegle. To jak powstaje Milo jest czymś sekwencyjnym. Spędzamy mnóstwo czasu na tym aby odpowiednio przedstawić poszczególne etapy i całe środowisko. Tracimy godziny na tych wszystkich procedurach. W tym momencie możecie wypróbować pierwsze trzy-cztery godziny rozgrywki.
Molyneux dodaje:
Nie uważam tego za produkt, który ujrzy światło dziennie. Przynajmniej nie w tej chwili. Milo to dal mnie dalej duże demo. Czy klienci zobaczą w grach coś z Milo? Myślę, że tak. Ewentualnie. Wcześniej jednak czeka nas wspinaczka na bardzo wysokie i strome góry. Przede wszystkim jest to dla nas ogromnie sporna kwestia - robienie całej gry, historii, doświadczenia o małym chłopcu.
Peter wspomina też filmy wytwórni Pixar: Odlot i Toy Story. Mówi, że są one w stanie wywołać w oglądających prawdziwe poruszenie.
Naprawdę świetnym doświadczeniem w przemyśle rozrywkowym są takie filmy jak Toy Story, kiedy wydaje ci się, że widzisz jedną rzecz, ale nagle okazuje się, że chodzi o coś zupełnie innego. Owszem to film skierowany głównie do dzieci, ale nie do końca. Maluchom podobają się kolorowe zabawki, ale mi przypomina on czasy, kiedy sam byłem dzieckiem. To świetna opowieść i to samo ma za zadanie Milo. Odnajdziesz w nim jakąś cząstkę siebie. Widziałem ludzi, który grali w nasze dzieło i mówili "Pamiętam ten moment". Wspaniałe uczucie. Próbujesz odnaleźć kim jesteś, pamiętając jednocześnie kim byłeś, co jest najbardziej emocjonalną rzeczą w tym wszystkim.
Kiedy Milo wpadnie w nasze ręce? Zapewne nie prędko. Za to inne dzieło Petera Molyneuxa trafi na półki sklepowe 26 października tego roku. Mowa oczywiście o Fable III w wersji na konsolę Xbox 360.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!