- Enslaved: Odyssey to the West z łatwością stanie się najlepszą grą, jaką kiedykolwiek zrobiliśmy - przekonuje Tameem Antoniades, współzałożyciel firmy Ninja Theory. Trzeba jednak przyznać, że dotychczasowy dorobek studia nie imponuje. Składają się nań jedynie dwa tytuły, które w dodatku trudno uznać za hity: Kung Fu Chaos z 2003 roku i Heavenly Sword, exclusive z PS3.
Antoniades uważa, że sama jakość nie wystarczy do tego, by gra odniosła sukces. O wysoką klasę produktu finalnego jest spokojny, ale martwi go, że Enslaved i tak może sprzedać się poniżej oczekiwań. - Nie sądzę, że pojawią się liczne problemy z jakością. Ale to tylko połowa sukcesu. Reszta uzależniona jest od starań wydawcy, zdolności do przyciągnięcia uwagi graczy, a także od wyników sprzedaży - wylicza.Enslaved trafi do sklepów w październiku. Gra przygotowywana jest z myślą o Xboksie 360 i PS3.