Jeden z dyrektorów Irrational Games, Timothy Gerritsen uchylił nieco rąbka tajemnicy, zdradzając, kim będzie tajemnicza dziewczyna, która pojawi się w BioShock: Infinite. - Nie jest to oczywiście grywalna postać. Z drugiej strony nie chcieliśmy z niej zrobić bohaterki, która zatańczy po wciśnięciu klawisza A - żartuje Gerritsen. - Mówiąc poważnie, to bardzo ważna persona w całej opowieści. Konsekwencje czynów Elizabeth są kluczowe dla rozwoju fabuły. A najważniejsze jest to, że w dużym stopniu mamy udział w tym, co zrobi. Dziewczyna ma pewne unikalne zdolności, podobnie jak główny bohater, DeWitt. Można łączyć je, tworząc coś specjalnego, ale wcale nie ma przymusu, żeby z nich korzystać - wyjaśnił Gerritsen.
Przyznacie, że brzmi to dość intrygująco. Skądinąd wiadomo również, że współpraca może np. nastąpić przy wywołaniu burzy z piorunami. Elizabeth sprawia, że niebo zasłaniają ciemne chmury, a DeWitt przy pomocy ładunku elektrycznego wywołuje wyładowania atmosferyczne. Ważne jest jeszcze to, że częste korzystanie z mocy dziewczyny będzie ją mogło zmęczyć. Wówczas przez pewien czas nie da się prosić jej o pomoc.Wszyscy, którzy dokładnie oglądali pierwszy trailer BioShock: Infinite z pewnością zauważyli kobiecą postać na balkonie. Kim będzie Elizabeth?
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!