Todd Hollenshead ze studia Id Software jest zdania, że rynek gier na PC w żadnej mierze nie stoi nad przepaścią. - Ciężko powiedzieć, że granie na PC umiera, w momencie kiedy najsilniejszą marką w branży jest World of Warcraft, gra czysto pecetowa - zauważył Hollenshead. - Wydaje mi się, że wracamy do czasów, kiedy na PC będzie można zacząć robić więcej rzeczy niż na konsolach - dodał.
Hollenshead zwrócił również uwagę na to, że wieszczenie końca ery gier na PC pojawia się w branży bezustannie od wielu lat. Z kolei inny pracownik Id Software, Tim Willits stwierdził bez ogródek: - Rynek z pewnością się zmienia. Granie na PC z pewnością nie umarło, ale przeszło poważną przemianę w stosunku do tego co znaliśmy przez lata. Przyczyn tej przemiany Willits upatruje w rozwoju portali społecznościowych i systemach opartych na "cloud gamingu". W skrócie, ta ostatnie technologia ma umożliwiać grę w najnowsze gry, w maksymalnych detalach, na słabym sprzęcie.- Rynek gier na PC nie umiera, ale jest z pewnością inny, niż przed laty. Takie opinie dało się usłyszeć od szefów Id Software podczas QuakeCon 2010.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!