Tym razem kontrolerem Move bawi się Anton Mikhailov, współtwórca urządzenia. Pokazuje on ciekawe niuanse, które mogą (powinny) zostać wykorzystane przez twórców gier. Nie po raz pierwszy trzeba przyznać, że technologicznie Move potrafi całkiem sporo. A z pewnością więcej od Willota, co do niedawna stało pod sporym znakiem zapytania. Zwróćcie uwagę na możliwość chwytania wirtualnych przedmiotów, precyzyjnego rozczłonkowywania obiektów, czy powiększania fireballi. Zwłaszcza ta ostatnia funkcja powinna sprawdzić się świetnie w różnych RPG-ach. Nie mniej istotny jest fakt, że Anton w niektórych momentach prezentacji siedzi wygodnie na sofie, a urządzenie nie ma z tym najmniejszego problemu.
Filmik, który znajdziecie w rozwinięciu wiadomości, pokazuje, że w Move drzemie spora moc. Wystarczy, żeby teraz twórcy wykorzystali ją w grach.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!