Ken Levine ze studia Irrational Games potwierdził informacje, że w Bioshock Infinite zobaczymy wojnę domową. Ogarnięte nią będzie podniebne miasto Columbia, w którym toczyć się będzie akcja gry.
W Bioshock Infinite zobaczymy wojnę domową
Jednym z wątków, które poznamy będzie zerwanie więzi między latającym miastem, a Ameryką. Dlaczego Stany Zjednoczone uznają Columbię za okręt wojenny? Podobno ma to związek z sytuacją na arenie międzynarodowej i jakąś katastrofą. Niestety nie znamy większej ilości szczegółów na ten temat. Wiemy natomiast, że jedną z ultranacjonalistycznych frakcji w Columbii będzie grupa o naziwe "Vox Populi".
Levine powiedział, że inspiracją przy kreowaniu fabuły nowego Bioshocka jest obecne postrzeganie patriotyzmu i nacjonalizmu w USA.
Nacjonalizm jest czymś, co jest bardzo ważne dla niektórych ludzi w Stanach. To coś, co zawsze mnie fascynowało. I ciekawa opowieść do podzielenia się z innymi - gdzie tak naprawdę się urodziliśmy.
GramTV przedstawia:
To przecież przypadek, tak? Granice istnieją nawet wewnątrz jednego państwa - ludzie są rozgraniczeni przez podłoże religijne i etniczne. W ten sposób powstają podziały. Chcę to pokazać, gdyż jest to dla mnie coś bardzo ważnego.
Dodał również, że Elizabeth, czyli postać, której znalezienie będzie naszym głównym celem w Bioshock Infinite będzie mogła znacząco wpłynąć na przebieg wydarzeń.
Premiera Bioshock Infinite dopiero w 2012 roku. Przypomnijmy, że 21 września zaprezentowany zostaje gameplay tej produkcji.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!