Handel używanymi grami to jeden z problemów, z jakim muszą zmagać się wydawcy gier. Jak sobie z tym poradzić? Szef Take-Two, Strauss Zelnick, ma pewien pomysł.
Handel używanymi grami to jeden z problemów, z jakim muszą zmagać się wydawcy gier. Jak sobie z tym poradzić? Szef Take-Two, Strauss Zelnick, ma pewien pomysł.
Jak? Po prostu dostarczając porządnie wykonaną grę. A później wystarczy wspierać ją dobrymi DLC. Strauss Zelnick mówi: Nie możesz karać kogoś za kupno używanej gry. Musisz dać im powód, by kupili nową. Stworzyć coś, co jest korzystne dla klienta.
Gdy gracz przekona się, że dany tytuł wart jest wydanych przez niego pieniędzy, należy poinformować go o zbliżających się dodatkach. Według Zelnicka, kluczowe jest pierwsze sześć tygodni od premiery. Jeśli gracz będzie wiedział, że wyjdzie jeszcze sporo nowych rzeczy, to logiczne, że nie pozbędzie się gry.
Zgadzacie się z nim? Czy jakość gry wpływa na to, że chcecie kupić nówkę, czy raczej potrzebne są inne argumenty?