Z początku byłem dobrej myśli, jeżeli chodzi o prostotę przekazania swych myśli odnoszących się do drugiego Two Worlds. Wydawało mi się, że łatwo będzie omówić polską produkcję, do tego reprezentującą uwielbiany przeze mnie gatunek. Nic bardziej mylnego, a to dlatego, że gra jest nierówna i zaskakuje równie często co męczy. Pokazuje jednak rewelacyjnie jak zmieniło się spojrzenie na erpegi w przeciągu ostatnich lat.
Fett został wydostany przez Orków z mrocznego zamczyska i razem z zielonoskórymi istotami zabawił się w walkę z demonicznym Imperatorem. Jednak czy starciu temu było bliżej do pobytu w hotelu, czy raczej zahaczyło ono o leżakowanie w wilgotnej celi? Tego dowiecie się z naszej recenzji.