Stare rany
Pamiętacie jeszcze, w jakich okolicznościach formowało się studio Respawn Entertainment? Do sprawy musimy wrócić, bowiem Activision zapałało chęcią ugrania czegoś dla siebie na tej, niewątpliwie znaczącej, stracie. Największy wydawca na rynku żąda od Electronic Arts, pod skrzydła którego odeszli twórcy obu części Modern Warfare, Jason West i Vince Zampella, 400 milionów dolarów odszkodowania.
W skierowanym do sądu akcie oskarżenia Activision punktuje: z panami stojącymi na czele Infinity Ward kontaktował się mailowo John Schappert, dyrektor ds. operacyjnych w Electronic Arts; pracownik agencji wyszukującej talenty Seamus Blackley zorganizował spotkanie wspomnianego duetu z prezesem EA Johnem Riccitiello, do którego doszło w domu tego ostatniego, a panowie z Infinity Ward przybyli tam prywatnym samolotem.Nie zabrakło też oskarżeń pod adresem samych Westa i Zampelli. Activision oskarża obu panów za opóźnianie rozpoczęcia pre-produkcji Modern Warfare 3. W dokumencie skierowanym do sądu znajduje się też informacja, że ich odejście uszczupliło kadrę Infinity Ward o około 40 osób (do Respawn Entertainment przeszli bowiem także kolejni współpracownicy Westa i Zampelli jeszcze ze studia podlegającego ActiBlizzowi).
Riposta
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź głównych zainteresowanych, czyli Electronic Arts. - To zagrywka PR-owska, wypełniona małostkowością. Activision chce ukryć fakt, że nie ma żadnego sensownego wytłumaczenia na odejście dwóch artystów, którzy zostali zwolnieni, a teraz chcą odzyskać swoje zaległe wynagrodzenia - mówi rzecznik EA, Jeff Brown. Przypomnijmy, że West i Zampella pozwali swego byłego pracodawcę, żądając wypłaty zaległych pensji i sowitego zadośćuczynienia za zwłokę.