Okazuje się, że te 6 tysięcy godzin tygodniowo, jakie poświęcacie grom wyścigowym, nie przekłada się na bezpieczniejszą jazdę w realu. Takie wnioski można wyciągnąć z przeprowadzonej przez firmę Continental Tires ankiety (na 2000 ochotnikach w wieku pomiędzy 17 a 39 rokiem życia, z czego połowa to gracze, a druga połowa to osoby niegrające).
Winą za to należy obarczyć, paradoksalnie, lepsze umiejętności. Dzięki nim gracze sądzą, że mogą pozwolić sobie na więcej:
"Wydaje się, że chociaż gracze nabywają przydatne umiejętności i są bardziej pewni siebie, to muszą to kompensować pewną dozą ryzyka" - skomentował przedstawiciel Continentala, Tim Bailey.
Poniżej możecie zobaczyć wyniki ankiety:
Zdarzenie: grający/niegrający
Zatrzymanie przez policję: 22/13
Używanie komórki podczas jazdy: 19/12
Brał(a) udział w wypadku: 30/15
Przejechał(a) na czerwonym świetle w ciągu ost. roku: 31/14
Jechał(a) pod prąd: 13/10
Uderzył(a) w coś przy parkowaniu: 22/13
Uderzył(a) w inne auto, ale trzyma to w tajemnicy: 19/11
Podejmuje ryzyko (gwałtownie przyspiesza, wyprzedza): 44/21
Odczuwa wściekłość na drodze: 45/22
Przekracza prędkość: 25/13
Przestraszyło innych swoją jazdą: 26/11
Liczba podejść do egzaminu na prawo jazdy: 2/3
Ilość stłuczek w ciągu ostatniego roku: 1/2
Uprzedzając żarty - nie, badania nie zostały przeprowadzone tylko na płci pięknej.