Gamasutra przeprowadziła wywiad z Garrym Pennem, który pracował nad pierwszym GTA. Z jego słów wynika, że prace nad grą wcale nie przebiegały sprawnie. Przez wiele lat tytuł był w rozsypce i ówczesny wydawca poważnie myślał nad skasowaniem całego projektu, gdyż nie widział żadnych postępów. Penny punktuje dwa główne problemy, jakie stwarzała gra. Pierwszym byłą stabilność - Grand Theft Auto sypało się co kilka minut, programiści nie mogli nic przetestować. Drugą kwestią były bugi, tytuł był właściwie niegrywalny już od podstaw.
Wyobrażacie sobie obecny rynek gier bez GTA? Wydaje się niemożliwe. Jednak mało brakowało, a pierwsza część nigdy by nie trafiła na półki sklepowe.