Seria Red Faction lubi szafować głównymi bohaterami. Tradycji stanie się zadość w Armageddonie, choć tym razem wszystko zostanie w rodzinie. Gracz przejmie kontrolę nad Dariusem Masonem, wnukiem Aleca i Samanyi, znanych z Guerrilli. Jesteśmy zatem świadkami wydarzeń rozgrywających się dwa pokolenia po opowieści przedstawionej w poprzedniej części. Mason przybywa na Marsa, jednak to, co zastaje na jego powierzchni, nie napawa - najłagodniej mówiąc - optymizmem. Obecni tam ludzie zostali zmuszeni do zejścia pod ziemię po tym, jak w planetę uderzył meteoryt, niszcząc przy okazji systemy podtrzymujące warunki niezbędne do egzystencji. Tak jest, nasz sąsiad w układzie słonecznym został podpiwniczony tunelami i pomieszczeniami. W zasadzie całe życie toczy się tam piętro niżej... Bo któż by chciał podziwiać kosmiczne burze i tornada (czy raczej: któż by chciał narażać się na ich skutki)?
Zapowiedź Red Faction: Armageddon połączoną z pierwszymi wrażeniami z pokazu THQ znajdziecie klikając w poniższą belkę. Życzymy przyjemnej lektury!