Z oświadczenia, które na specjalnej konferencji padło z ust Elopa (nota bene był on kiedyś jednym z prezesów Microsoftu), wynika, że już wkrótce na telefonach Nokii rozgości się na dobre system Microsoftu, Windows Phone 7. Nie powinno to dziwić. Symbian, którego tak kurczowo trzymali się Finowie okazał się przestarzały i nie wytrzymuje konkurencji z ostatnią gwiazdą tego rynku, czyli Androidem. Z kolei prace nad opartym na Linuksie i bibliotekach Qt systemem, czyli MeGOO, trwały najwyraźniej zbyt długo. Nokia zdecydowała się skorzystać z gotowego rozwiązania.
Co oznacza to dla osób, które wciąż przywiązane są do solidnych produktów fińskiego potentata, a jednocześnie chciałyby wykorzystać nowy telefon choćby do gier? Wszystko zależy tutaj od pakietu dodatkowego oprogramowania i aplikacji, jego dostępności, powszechności i jakości. Z jednej strony Nokia ma tutaj za plecami potężnego partnera, z drugiej jednak już dziś świat Androidem stoi. Tworzenie kolejnej, zamkniętej platformy jest zawsze ryzykowne. Udało się to co prawda firmie Apple, ale to dość specyficzny przypadek, wykorzystujący popularność marki w pewnych środowiskach. Nokia i Microsoft przespały triumfalne wejście na rynek smartfonów, później podjęły nieudane próby zaistnienia na nim, teraz wspólnymi siłami próbują gonić konkurencję. Czy im się uda? Zobaczymy.Szef koncernu Nokia, Stephen Elop, powiadomił dziś oficjalnie o nawiązaniu współpracy z Microsoftem, którego system Windows Phone 7 zagości na fińskich telefonach.