Oczywiście nie do końca - Sony nie widzi nic złego w tym, że gry robione przez studia wewnętrzne wychodzą tylko na jednej platformie. Problemem są tytuły developerów zewnętrznych - te japoński gigant najchętniej by widział wszędzie. Zupełnie innym tematem jest określona zawartość gry jako exclusive - to Sony już bardzo chętnie by widziało jako standard. Jako przykład podano misje Jokera z Batman: Arkham Asylum: chociaż sama gra pojawiła się na trzech platformach to te etapy były dostępne tylko dla posiadaczy PlayStation 3.
"Kiedy tworzysz grę na wyłączność ograniczasz jej potencjał promocyjny; tego nie chcemy robić. Chcemy aby gry były tak duże jak to tylko możliwe - to bardzo dobre dla branży. Ściśle współpracujemy z wydawcami nie po to, aby ograniczyć tytuł do naszej konsoli ale po to, aby otrzymać wyłączność na niektóre z elementów produkcji." - mówi Scott McCarthy.
W SCE najwyraźniej zrozumieli, że to jest nowa droga dotycząca wyłączności gier developerów zewnętrznych: w końcu Microsoft też stara się, nawet jeśli tylko na czas określony, wykupić pewne elementy gry jako exclusive dla swojej konsoli (DLC do Fallout: New Vegas i Call of Duty: Black Ops). Przy dużych kosztach produkcji gier co raz trudniej przekonać wydawców, że ograniczenie swojej produkcji do jednej platformy im się opłaci. Jednak najwyraźniej jest to znacznie prostsze kiedy negocjacje dotyczą tylko określonych elementów, a nie całego tytułu.
A Wy co o tym sądzicie?