Randy Pitchoford, jeden z autorów Duke Nukem Forever, w ostatnim wywiadzie dla serwisu Eurogamer powiedział, że wbrew wszelkim pozorom postać Duke'a może zdziałać wiele dobrego dla organizacji feministycznych. Yyy... co?!
Randy Pitchoford, jeden z autorów Duke Nukem Forever, w ostatnim wywiadzie dla serwisu Eurogamer powiedział, że wbrew wszelkim pozorom postać Duke'a może zdziałać wiele dobrego dla organizacji feministycznych. Yyy... co?!
Do tego szef ekipy Gearbox powiedział, że ich najnowsza gra będzie kontrowersyjna pod innymi względami. "Satyra" w tym przypadku to słowo klucz.
Faceci są świniami czy nie? Nie wiem. Nie obchodzi mnie to. Myślę, że ludzie są ludźmi, ale ten "żart" już krąży w szeroko pojętej kulturze - faceci to świnie, haha - zamierzamy to wykorzystać w zupełnie nowy i zabawny sposób.
Pitchford odpiera także zarzuty dotyczące tego, że Duke Nukem Forever jest grą niepoprawną politycznie. Potępia on wszelką dyskryminację.
Na świecie są ludzie, którzy obrażają innych tylko ze względu na ich osobowość, kolor skóry, miejsce gdzie się urodzili czy płeć. I to jest k**** chore.
Mocne, ale prawdziwe słowa.
Czy feministki faktycznie będą korzystać z "usług" Duke'a w trakcie swych batalii o równe traktowanie kobiet? Sądząc chociażby po poniższym trailerze możemy spodziewać się sporej wrzawy.
Przypomnijmy - Duke Nukem Forever ukaże się w sklepach już 6 maja. Książę Kasacji po raz kolejny skopie tyłki kosmitom na PC, PlayStation i Xboksie 360.