Przedstawiciele przemysłu za mocno polegają na przerywnikach filmowych w kwestii przedstawiania fabuły - uważa Danny Bilson. - Powinniśmy móc opowiadać świetne historie - nawołuje.
Przedstawiciele przemysłu za mocno polegają na przerywnikach filmowych w kwestii przedstawiania fabuły - uważa Danny Bilson. - Powinniśmy móc opowiadać świetne historie - nawołuje.
- Powinniśmy mieć możliwość przedstawiania w naszym przemyśle świetnych opowieści, świeżych, oryginalnych opowieści, zupełnie jak w książkach, filmie czy gdziekolwiek. W grach zdarzają się fantastyczne momenty fabuły, jedne historie są lepsze od innych. Nie chodzi w nich jednak przede wszystkim o fabułę. Opowieść jest po to, by większą wagę przykuwać do mechaniki, by poczuć emocje. Jeśli jednak oddzielę ją od pozostałych doświadczeń, nie jest ona niczym szczególnym - dodaje Bilson.
Przypomnijmy, że przedstawiciel THQ nie tylko lamentuje, ale też podejmuje konkretne działania. Do produkcji inSane zaproszono bowiem znanego reżysera Guillermo del Toro, m.in. po to, by przeniósł w wirtualną rzeczywistość znakomitą opowieść. Trzymajmy kciuki, by ten cel został zrealizowany.