Choć niektóre oceny są zaskakująco niskie, a ceny akcji THQ lecą w dół, Amerykanie zdają się na to nie zważać i gremialnie wyruszają do sklepów po swój egzemplarz FPS-a Homefront.
Choć niektóre oceny są zaskakująco niskie, a ceny akcji THQ lecą w dół, Amerykanie zdają się na to nie zważać i gremialnie wyruszają do sklepów po swój egzemplarz FPS-a Homefront.
Dane dotyczące samej sprzedaży nie są jedynymi, które świadczą o sporym zainteresowaniu FPS-em za oceanem. - Ze względu na silny i wciąż wzrastający popyt na rozgrywkę w trybie multiplayer Homefronta, zwiększamy pojemność serwerów dedykowanych - informuje Danny Bilson, wiceprezes THQ.
Jutro Homefront dotrze na Stary Kontynent. Nie należy się jednak spodziewać, że i w Europie produkcja Kaos Studios będzie się cieszyć ponadprzeciętnym zainteresowaniem. Gra przepełniona jest bowiem amerykańskim patosem, przez co wyniki sprzedaży w Stanach Zjednoczonych z pewnością będą dużo lepsze niż na pozostałych rynkach. Potwierdza to fakt, że już przed premierą Homefront za oceanem cieszył się rekordowym dla THQ zainteresowaniem, a w Polsce notował przeciętne wyniki.