Ustami Todda Howarda Bethesda ujawniła, że w jej najnowszej grze cRPG The Elder Scrolls V: Skyrim uda nam się osiągnąć 50 poziom doświadczenia.
Ustami Todda Howarda Bethesda ujawniła, że w jej najnowszej grze cRPG The Elder Scrolls V: Skyrim uda nam się osiągnąć 50 poziom doświadczenia.
Tak znaczne zwiększenie limitu poziomów tłumaczy w rozbrajający sposób: Oznacza to tylko tyle, że przyspieszyliśmy ten proces. To nie jest tak, że zajmie wam to więcej czasu. (W grze) jest tak wiele dodatkowych zdolności (perks) i prawdziwa potęga płynie właśnie z nich, że chcieliśmy, by można otrzymywać je szybciej. Cóż, jeśli ktokolwiek liczył na powolny i wymagający godzin kombinowania rozwój postaci, w Skyrim go raczej nie znajdzie...
Oczywiście zgodnie z wszelakimi prawidłami gatunku, pierwsze levele będziemy łapać dość szybko, ale pula punktów doświadczenia potrzebna na kolejne awansy wzrastać będzie proporcjonalnie do poziomu.
Niejako przy okazji Todd powiedział, że świat Skyrim będzie miał wielkość podobną do tego z Obliviona. To, że dużą jego część stanowić będą góry, nie wpłynie jednak negatywnie na czas, czy obszar rozgrywki. Przejścia między pasmami górskimi zajmą nam więcej czasu, sporo spędzimy też w różnych jaskiniach i tunelach.
Todd uspokaja wszakże wszystkich znudzonych powtarzalnymi do bólu podziemiami z Obliviona - studio ma tym razem specjalnie wydzielony, liczny zespół projektantów, mających zadbać o ich różnorodność. Oby.