Sony ujawnia szczegóły ataku na PSN. "Anonymous" ponownie podejrzani

Łukasz Berliński
2011/05/04 20:15

W oficjalnej odpowiedzi na pytania dotyczące ataku na PlayStation Network zadane przez stosowną komisję Izby Reprezentantów USA, Kaz Hirai opowiada o szczegółach ataku i podjętych przez firmę działaniach.

Sony ujawnia szczegóły ataku na PSN.

Sony podało do publicznej wiadomości zawartość odpowiedzi Kazuo Hiraia na list wysłany do prezesa Sony przez amerykańską Izbę Reprezentantów. Prezes japońskiej firmy tłumaczy, dlaczego Sony wstrzymywało się z poinformowaniem swoich klientów o kradzieży ich danych osobowych.

- Jestem oczywiście świadomy krytyki jaka dotyka Sony za czas potrzebny do poinformowania naszych klientów (o kradzieży ich danych - dop. red.). Mam jednak nadzieję, że zrozumiecie wyjątkowy charakter wydarzeń z jakimi mierzy się nasza firma - napisał w liście Hirai.

W dalszej części możemy przeczytać o szczegółach podjętych kroków przez Sony po awarii PlayStation Network. Pierwsze niepokojące zjawiska (restartowanie się serwerów) zostały odkryte 19 kwietnia o godzinie 16:15 czasu pacyficznego. Następnego dnia zostało potwierdzone włamanie i zostały wyłączone wszystkie serwery. Wtedy też Sony zdało sobie sprawę, że wyciekły pewnego rodzaju dane. Dopiero 25 kwietnia po śledztwie trzech wynajętych zewnętrznych specjalistycznych firm i FBI, które toczy się do dziś, potwierdzono kradzież bazy danych 77 milionów zarejestrowanych kont w PlayStation Network. Nie ma jednak żadnego potwierdzonego nielegalnego ich użycia, podobnie jak trafienia bazy numerów kart kredytowych w niepowołane ręce. Więcej ciekawych szczegółów wyjaśniających "opieszałość" Sony znajdziecie czytając zeskanowaną odpowiedź prezesa Sony.

GramTV przedstawia:

O ile Sony nie wie kto bezpośrednio stoi za tym atakiem, tak podczas odkrytego w ostatnich dniach włamu na serwery Sony Online Entertainment znaleziono podłożony plik o nazwie "Anonymous", który zawierał słowa "We are Legion" ("Jesteśmy Legionem" - słowa będące swoistym sloganem grupy aktywnych hakerów - przyp. red.). Sama organizacja na swej stronie nie przyznała się do ataku na PlayStation Network, choć wcześniej zapowiadała zorganizowane działania w obronie dowolnego użytku urządzeń Sony.

Komentarze
30
Usunięty
Usunięty
07/05/2011 12:07

Uwaga bo plik z taką treścią będzie jakąkolwiek podstawą do zarzutów :)Podłożenie takiego pliku to idealna sytuacja dla sprawcy, jeśli nie byłby z Anonimowych.Czas pokaże kto i jak.

Usunięty
Usunięty
05/05/2011 12:50

Sony musi sprecyzować wroga z którym walczy, inaczej nic z tego nie wyjdzie. Łatwiej prowadzić batalię sądową przeciwko złej organizacji która ma czelność atakować gigantów.Wydaje mi się jednak, że skoro ataki miały pozostać anonimowe, głupotą było by pozostawienia tak oczywistych śladów. Gratuluje Sony, przynajmniej ślady potrafią zauważyć ;]

hans_olo
Gramowicz
05/05/2011 12:46
Dnia 05.05.2011 o 09:06, palpatine napisał:

A sparaliżowany PSN i kradzież danych to nie jest dowód na to, że szkodzą ? To już się stało. Zaszkodzili i to na ogromną skalę. I jak małe dzieci mówią, że nie chcą szkodzić, ale to robią. I co komu po ich zapewnieniach ?

Póki co, nie słychać żeby ktoś te dane miał ochotę użyć. W takim wypadku Sony jak i ich klienci tylko na tym zyskają, ponieważ zwiększą poziom zabezpieczeń.




Trwa Wczytywanie