Ciekawi dokładniejszych informacji o pierwszym dodatku DLC do Battlefield 3: Back to Karkand? Projektant mapy Strike at Karkand uchyla rąbka tajemnicy.
Ciekawi dokładniejszych informacji o pierwszym dodatku DLC do Battlefield 3: Back to Karkand? Projektant mapy Strike at Karkand uchyla rąbka tajemnicy.
Jak wiemy, w skład klasycznych mapek przywracanych do życia znajdą się Strike at Karkand, Wake Island, Gulf of Oman i Sharqi Peninsula. DICE zdradziło, że gracze przesiedzieli na tych mapkach łącznie ponad 25 tys. lat! O to, aby wspomniane teatry sieciowych potyczek zostały poprawnie odwzorowane z zachowaniem balansu rozgrywki zadba nie kto inny, tylko sam David Spinnier. To on jest ojcem wymienionych 4 perełek tak umiłowanych przez graczy.
Zdradził on, że Strike at Karkand powstało jako sposób opowiedzenia historii. Najpierw był ogólny szkic scenariusza, gdzie czołgi wjeżdżają do miasta i są atakowane ze wszystkich stron przez rebeliantów, którzy korzystają z min, ładunków C4 i RPG-ów. Mapa została przy tym tak wyważona, aby atakujący mieli szansę na spychanie obrońców na coraz dalsze posterunki.
Oczywiście mogą powstać wątpliwości, czy silnik fizyki i destrukcji otoczenia Frostbite 2 nie zaburzy tego balansu. David Spinnier uspokoił jednak, że poświęcają temu aspektowi naprawdę sporo uwagi i taka sytuacja na pewno nie będzie miała miejsca. Pierwszy artwork z Back to Karkand możecie zobaczyć w tym newsie. Prawda, że śliczny?
Cały wywiad znajdziecie na blogu Battlefield. Natomiast jeżeli jeszcze nie złożyliście pre-orderowego zamówienia, to możecie to zrobić korzystając z poniższych linków: