Regularne treningi, rzetelna nauka nowych słówek z języka obcego czy też efektywne oszczędzanie. Co one mają wspólnego z ukochanym przez nas graniem? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że z tytułami, które lądują w czytnikach naszych komputerów i konsol łączy je jedynie fakt, że podobnie jak one zabierają nasz cenny czas. Rzeczywistość jest zgoła inna. Okazuje się, że już teraz specjaliści od marketingu w wielu firmach pracują nad tym, aby obowiązki, czy też sposób w jaki spędzamy wolny czas, rządziły się tymi samymi prawami, co... gry wideo.
Z artykułem przygotowanym przez Ostiego możecie zapoznać się po kliknięciu w poniższy odnośnik: