Cały tekst będziecie mogli przeczytać po kliknięciu na czerwoną belkę:
Byliśmy w EA Sports, widzieliśmy FIFĘ 12. Dla mnie, człowieka, który do teraz spędza dziesiątki godzin tygodniowo w FIFIE 11, wniosek jest prosty: w październiku nie będziemy wierzyć, jak mogliśmy rok temu ekscytować się poprzednią wersją.