Santiago Jaramillo, producent rozgrywki w FIFA 12 przekonuje, że wszystkie zachowania piłkarzy oparte są na percepcji a nie na skryptach. Jednocześnie zdaje sobie sprawę, że trudno w to uwierzyć.
Santiago Jaramillo, producent rozgrywki w FIFA 12 przekonuje, że wszystkie zachowania piłkarzy oparte są na percepcji a nie na skryptach. Jednocześnie zdaje sobie sprawę, że trudno w to uwierzyć.
Zapewnia też, że po FIFA 12 można spodziewać się takich samych emocji, jakie towarzyszą zmaganiom na prawdziwych boiskach. - Na przykład na 10 minut przed końcem prowadzisz, ale kończysz mecz przegraną, ponieważ komputer dopadł Cię w końcówce meczu - obrazuje.
- Wyposażyliśmy komputer w zachowania, dzięki którym sterowani przezeń zawodnicy grają pilniej, bardziej skupiają się na ataku, angażując w akcje ofensywne większą liczbę piłkarzy. Jeśli właśnie to się zaczyna dziać, jeśli szybko odbierają Ci piłkę, to wygląda to autentycznie. Tworzymy zachowanie wrażliwe na kontekst - może, ale nie musi ono przynieść pożądanego skutku. Nie ma to nic wspólnego z "jeśli to się stanie, idź i strzel gola". Nie mamy w grze nic podobnego. Trudno jest przekonać ludzi, że taka jest właśnie prawda - konkluduje Jaramillo.