Bez dwóch zdań tegoroczna konferencja Nintendo była dziwna. Pokazano kontroler, w zasadzie całkowicie pomijając konsolę (niektórzy nawet myśleli, że będzie to nowy kontroler do Wii, a nie konsola HD...). Pokazano film zmontowany z nadchodzących tytułów (m.in. Darksiders II, Ninja Gaiden 3 i DiRT), ale okazuje się że były to fragmenty gameplaya z wersji na PS3/360/PC. O co zatem chodzi?

Reggie Fils-Aime z rozbrajającą szczerością stwierdził po konferencji, w wywiadzie dla Spike TV dwie rzeczy. Po pierwsze, że skoro jesteśmy na rok przed premierą urządzenia, to nie było nic dziwnego, że materiał nie pochodził z Wii U. Po drugie, że konsola to zwykłe pudełko i nie ma się nią co ekscytować, bo najważniejszy jest innowacyjny kontroler.
Wii U trafi na rynek nie wcześniej niż między kwietniem a grudniem 2012 roku, więc niby jest jeszcze trochę czasu na przygotowanie gier, a zewnętrzni wydawcy najzwyczajniej w świecie nie mieli możliwości, by się przygotować. Szkoda tylko, że nikt o tym oficjalnie nie wspomniał. Wygląda na to, że firma chciała stworzyć wrażenie, że te gry są już w zaawansowanej fazie produkcji, a tak przecież nie jest.
Mały skandal, czy zwyczajna praktyka? Jak uważacie?