Do tej pory to Electronic Arts przeważało we wskazywaniu niedociągnięć Modern Warfare 3 i czczeniu Battlefielda 3. Teraz piłeczkę odbija Bobby Kotick, prezes Activision Blizzard.
Do tej pory to Electronic Arts przeważało we wskazywaniu niedociągnięć Modern Warfare 3 i czczeniu Battlefielda 3. Teraz piłeczkę odbija Bobby Kotick, prezes Activision Blizzard.
To odpowiedź na liczne zaczepki ze strony Electronic Arts, które wychwala swój produkt pod niebiosa i pokazuje, w jakich aspektach Battlefield 3 góruje nad Modern Warfare 3. O ostatniej takiej zawadiackiej akcji pisaliśmy niespełna 24 godziny temu (EA: Pojedynek Battlefielda 3 z Modern Warfare 3 starciem dekady). Mimo powyższych komentarzy Kotick ani myśli lekceważyć produkcji EA DICE. - Zawsze jesteśmy zainteresowani tym, co robią nasi konkurenci - podkreśla.
I rozpoczyna kanonadę pochwał dla Modern Warfare 3 i serii Call of Duty. - Ta marka odniosła nieprawdopodobny sukces. Produkt, który mamy wydać, Modern Warfare 3, jest wynikiem badań przeprowadzonych na ogromnej liczbie odbiorców. Produkt będzie urzeczywistnieniem tego, co chciałoby zobaczyć dziesięć milionów graczy. Dzięki temu jesteśmy spokojni o jego premierę - stwierdza Bobby Kotick.
Przypomina też, że jak dotąd wszystkie odsłony Call of Duty biły wyniki sprzedaży swoich poprzedniczek. Wiele wskazuje na to, że Modern Warfare 3 będzie tę passę kontynuowało. - Popyt na tę grę jest większy niż kiedykolwiek wcześniej i nie jest to mała różnica - zaznacza szef Activision Blizzard. - Jeśli spojrzeć na statystyki zamówień przedpremierowych, na liczbę osób, które zapisały się na beta-testy, na sprawy pokroju częstotliwości zapytań w Google, są to liczby tak wysokie, jak nigdy wcześniej - dodaje.