Metro: Last Light - pierwszy fragment rozgrywki w sieci

Na oficjalnym kanale YouTube poświęconym grze Metro: Last Light, pojawiła się, jak sugeruje tytuł, pierwsza część rozgrywki z demo przygotowanego na targi E3. Jest ciemno, ale nie straszno. Póki co...

Metro: Last Light - pierwszy fragment rozgrywki w sieci

Po kilku zawirowaniach, zmianie tytułu i zrezygnowaniu ze ścisłego opierania się na fabule książki Metro 2034 Głuchowskiego, ekipa 4A dziarsko podąża dalej tunelami moskiewskiego metra. Na targach E3 zaprezentowano ponoć pierwsze, grywalne demo gry, którego pierwszy fragment Ukraińcy postanowili pokazać szerokim rzeszom zmutowanych.

Króciutki filmik pokazuje scenę wejścia Artema i Chana na jeden z posterunków Czwartej Rzeszy. Oczywiście mamy jak zwykle rozwalającą grę świateł i cieni oraz świetne udźwiękowienie. Bohater gasi kilka żarówek, zwabia jednego ze strażników, skrada się z jego plecami i likwiduje go nożem. Strzał z broni, następuje dekonspiracja i zaczyna się regularna jatka. Gdy tylko Artem wbiega na górę sięga po miniguna... Co? A owszem, po miniguna. Zresztą, zobaczcie to sami:

GramTV przedstawia:

No dobra, mieli w książce miniguny... Mam tylko nadzieję, że jednak da się przejść większość "ludzkich" etapów cichcem, samo skradanie się nie będzie skopane, a gra nie zamieni się kolejnego, szybkiego i efekciarskiego CoD-a pod ziemią. Nie chciałoby mi się jeździć na Ukrainę, żeby kogoś skrzywdzić.

Komentarze
25
sirufok
Gramowicz
15/07/2011 21:04

Świetnie to wszystko wygląda. Jak dla mnie to must have razem z nowym Stalkerem, bo uwielbiam gry w tych klimatach.

Usunięty
Usunięty
15/07/2011 12:02
Dnia 15.07.2011 o 07:49, L33T napisał:

> Najcięższa broń była używana przy obronie stacji takich jak ....... Pawielecka. > A tak na marginesie dziwnie będzie grać w tą grę, ponieważ druga odsłona książki była, > głównie o Hunterze. True, ale z Artema chcą zrobić głównego bohatera więc Hunter o ile się pojawi będzie tylko NPC :(

To będzie się to ciekawie obserwowało, jestem Artem (ciekawe czy dobrze to napisałem), książka była o Hunterze, Starym (Homer), Sasza i przez pewien kawałek Leonidasie (muzyk). A tu nagle mamy minigun OO i strzelamy do chorych. ;\

Darkstar181
Gramowicz
15/07/2011 12:00
Dnia 14.07.2011 o 22:51, Gerg0sz napisał:

> Najcięższa broń była używana przy obronie stacji takich jak ....... (nie podam nazwy, > bo nie pamiętam, ale ta stacja była zaraz na początku książki gdzie Hunter też był obrońcą). WOGN :) Jeszcze nie przeczytałem drugiej części, warta świeczki? Pierwsza książka mi się podobała, gra tez była OK, co prawda nie idealna ale wporzo.

Druga to IMHO taki skok na kasę. No, może przesadziłem, ale widać że autorowi skończyły się pomysły. Mimo że pierwsza moim zdaniem to istne arcydzieło, druga jest już zwykłym przeciętniakiem, przepełnionym zbytnio rozmyśleniami głównych bohaterów o niebieskich migdałach. Pierwsze dwa rozdziały trzymają jeszcze poziom, ale później przez połowę książki mamy jakieś wewnętrzne monologi które nużą.




Trwa Wczytywanie