Florent Guillame z Ubisoftu przekonuje, że każda seria sygnowana nazwiskiem Toma Clany'ego ma własną tożsamość. Różnice między nowymi Ghost Reconem i Rainbow Six mają być wyraźne.
Florent Guillame z Ubisoftu przekonuje, że każda seria sygnowana nazwiskiem Toma Clany'ego ma własną tożsamość. Różnice między nowymi Ghost Reconem i Rainbow Six mają być wyraźne.
- Taka jest polityka Ubisoftu względem serii sygnowanych nazwiskiem Toma Clancy'ego. Każdy specjalizuje się w swojej działce. Dla przykładu, Rainbow Six jest o oddziale Tęczy, który walczy z terroryzmem. Do Ghost Recon mamy inne podejście - można tu znaleźć więcej nowych technologii i narzędzi. Akcja nie jest osadzona w odległej przyszłości - to praktycznie współczesność, ale nasi żołnierze korzystają z najnowszych zdobyczy techniki - mówi.
- Dużo rozmawiamy z członkami innych zespołów by mieć pewność, że każda gra ma swoją tożsamość. Kiedy zagrasz w Ghost Recon: Future Soldier, z łatwością odczujesz różnicę. Serwujemy doświadczenia płynące z trybu kooperacji - to podstawa tej produkcji. Granie w czteroosobowym zespole elitarnych żołnierzy jest przeznaczone dla fanów Ghost Recon. Rainbow Six zapewni zupełnie inne przeżycia - dodaje Guillame.
Przypomnijmy, co wynika z nieoficjalnych doniesień: nowy Rainbow Six ma wrócić do korzeni i stawiać przed graczem konieczność podejmowania wyborów moralnych.