Electronic Arts podsumowało swój ostatni kwartał. Amerykański gigant wydawniczy ma się czym chwalić - jego gry sprzedają się świetnie, a największe hity schodzą jak ciepłe bułeczki już przed premierą.
Electronic Arts podsumowało swój ostatni kwartał. Amerykański gigant wydawniczy ma się czym chwalić - jego gry sprzedają się świetnie, a największe hity schodzą jak ciepłe bułeczki już przed premierą.
Świetnie powodzi się też Battlefieldowi 3. "Elektronicy" podali, że liczba zamówień przedpremierowych na strzelaninę DICE jest dziesięć razy większa niż w przypadku Modern Warfare 3, biorąc pod uwagę dane ze sklepu gram.pl. No dobrze, żart, aż tak znaczącym sprzedawcą nie jesteśmy. Statystyka 10:1 rzeczywiście się jednak pojawia, ale jest to porównanie do pre-orderów Battlefield: Bad Company 2.
Gry, które swoją premierę mają już za sobą, również nie wypadają źle - niektóre sprzedały się wręcz rewelacyjnie. Poniżej przedstawiamy listę ostatnich hitów EA wraz z ich wynikami sprzedaży:
Dziwi jedynie brak polskiego Bulletstorma. Epic Games co prawda ujawniło ostatnio, że FPS People Can Fly nie przyniósł zysków, ale czyżby gra sprzedała się aż tak słabo, że nie warto podawać jej wyników?
Aby informację zakończyć tak jak rozpoczęliśmy, czyli pozytywnym dla EA akcentem, dodajmy, że firma zdobyła w czerwcu największe, bo 16-procentowe, udziały w zachodnich rynkach.