Ograniczenia techniczne uniemożliwią ekipie Runic Games ewentualną dystrybucję Torchlight II na XBLA. Max Shaefer nie wyklucza za to wydania gry tradycyjną drogą.
Ograniczenia techniczne uniemożliwią ekipie Runic Games ewentualną dystrybucję Torchlight II na XBLA. Max Shaefer nie wyklucza za to wydania gry tradycyjną drogą.
- Gdyby Torchlight II miał trafić na Xboksa, musielibyśmy go gruntownie przebudować. Musielibyśmy od nowa zaprojektować interfejs, tak jak zrobiliśmy to w "jedynce". Poza tym, jak niektórzy zauważyli, szybkość wyświetlania klatek spadała gdy na ekranie robiło się tłoczno - powiedział szef Runic Games.
Zaraz jednak zaznaczył, że pierwsza część na Xboksie 360 poradziła sobie bardzo dobrze, dlatego stworzenie kontynuacji z myślą o tej platformie jest warte rozważenia. Pracownicy Runic Games żadnych decyzji w tym zakresie dotąd jednak nie podjęli.
- Jesteśmy bardzo ostrożni i jako małe studio staramy się skupić na jednym projekcie jednocześnie. Obecnie pracujemy nad Torchlight II na PC, następy w kolejce jest port na Maka. Dalszych planów nie mamy, rozważymy wszystkie opcje w zależności od tego, jaka będzie sytuacja. Mamy mnóstwo możliwości. Na pewno chcemy jednak zostać małym studiem. Obecnie zatrudniamy 30 osób - podkreślił Shaefer.
A przypomnijmy, że w planach jest przecież Torchlight MMO i trzecia część serii, nazywanej najlepszym klonem Diablo ostatnich lat.