Wywiad z Marcinem Iwińskim został opublikowany w raporcie z konferencji Internet 2K11, gdzie członek zarządu Optimusa został nagrodzony, wspólnie z Michałem Kicińskim, tytułem człowieka roku.
Wywiad z Marcinem Iwińskim został opublikowany w raporcie z konferencji Internet 2K11, gdzie członek zarządu Optimusa został nagrodzony, wspólnie z Michałem Kicińskim, tytułem człowieka roku.
Na rynku działają m.in. Steam, Direct2Drive, Impulse, GamersGate. Za ich pośrednictwem zresztą sprzedajemy Wiedźmina 2. Patrząc na dane z pierwszego tygodnia sprzedaży, 72% całkowitej sprzedaży online pochodzi ze Steam,ale pomimo tego, że Wiedźmin 2 był pierwszą nową grę w ofercie GOG.com’a, nasza platforma znalazła się na 2. miejscu – z udziałem na poziomie 23%. To naprawdę świetny wynik. Pozostałe platformy miały zaskakująco słabe wyniki w okolicach kilku procent.
Iwiński zdradził też, że ogromną siłą GoG-a jest międzynarodowy zasięg projektu. Z danych, które podał, wynika, że połowa klientów pochodzi z USA i Kanady, podczas gdy Polacy to niecałe 3% konsumentów. Według Iwińskiego serwis czeka świetlana przyszłość – w tym roku oczekiwany wzrost ma być „trzycyfrowy”.
Iwiński wypowiedział się także o zabezpieczeniach Wiedźmina 2:
De facto już w dniu premiery piraci„złamali” zabezpieczonego Wiedźmina 2 – zajęło nam im to ok. 6 godzin. Robiąc szybką kalkulację – gra ma około 10 GB to – naszym zdaniem – złamanie zabezpieczeń zajęło im ok. 30 minut. Reszta czasu to download i upload pirackiej wersji na torrenta. To oraz fakt, że wersja zabezpieczona działała wolniej, utwierdziły nas w tym, aby sprzedawać Wiedźmina 2 bez zabezpieczeń. Swoją drogą piraci woleli złamać wersję zabezpieczoną niż po prostu ściągnąć wersję niezabezpieczoną z GOG’a i ją dystrybuować. Widocznie w przypadku wersji niezabezpieczonej nie mogliby się pochwalić wpisem „cracked by …”.
Zdradził także, że od strony developerskiej CDP chce się skupiać na jednym projekcie, co można interpretować jako sygnał, że REDzi nie grzebią przy żadnej grze na boku, a nawet jeśli, to jest ona w bardzo wczesnej fazie developingu:
Staramy się koncentrować na jednej rzeczy na raz, aby osiągnąć sukces globalny. Jako gracz chciałbym zagrać w Wiedźmina na iPadzie, ale w tej chwili nasza uwaga skoncentrowana jest na premierze Wiedźmina 2 na XBoxa 360. Tym bardziej, że staramy się „wycisnąć” z każdej z platformy jej maksimum możliwości. Nie decydujemy się więc – jak część dużych graczy na tym rynku – na równanie do najsłabszej platformy. W przypadku wersji PC naprawdę warto „podrasować” komputer, aby uzyskać maksimum wrażeń. Wiedźmin 2 działa dobrze na komputerze sprzed 2-3 lat, ale jeśli mamy z super komputer z ośmiordzeniowym procesorem i dwoma, zintegrowanymi kartami graficznymi Nvidia to mogę śmiało powiedzieć, że Wiedźmin 2 będzie jedną z najlepiej wyglądających gier na PC.
Iwiński odniósł się także do darmowych DLC, którymi wydawca wspiera grę:
Inni producenci każą płacić za każdy, nawet najmniejszy dodatek DLC. My uważamy, że jesteśmy to graczom winni. Nasze doświadczenie pokazuje, że takie podejście się opłaca. Gracze doceniają to i wracają do nas po kolejne nasze produkcje – było to bardzo wyraźnie widoczne przed premierą Wiedźmina 2. Widzieliśmy mnóstwo postów na forach na całym świecie, gdzie gracze, którzy po premierze pierwszej części Wiedźmina otrzymali update do wersji Enhanced gratis, pisali, że do dzisiaj to pamiętają i dlatego właśnie zamawiają Wiedźmina 2.
W tym miejscu warto jednak zaznaczyć, że wydawanie darmowych DLC często opłaca się wydawcom z innego powodu, szczególnie, jeśli gra nie ma trybu dla wielu graczy, tak jak Wiedźmin 2 właśnie. Gdzie tkwi haczyk? Gracze nie odsprzedają swoich egzemplarzy na rynku wtórnym, bo czekają na kolejne darmowe dodatki, przez co dystrybutorzy mogą dłużej trzymać premierową cenę tytułu w sklepach – dla mnie jest to jednak układ, w którym zyskują obie strony.
Iwiński wspomniał też o gram.pl, stwierdził, że serwis „rozwija się bardzo robrze i od czasu do czasu kupuje u nas gry”, ale o tym możecie przeczytać w cyfrowym wydaniu magazynu. Wywiad z Marcinem Iwińskim znajdziecie na 21 i 22 stronie pisma.