Wygląda na to, że nie doczekamy się zbyt szybko nowej produkcji studia Playdead. Dino Patti i Arnt Jensen zdradzają ponadto, że do nowego projektu używają innego silnika niż w Limbo.
Wygląda na to, że nie doczekamy się zbyt szybko nowej produkcji studia Playdead. Dino Patti i Arnt Jensen zdradzają ponadto, że do nowego projektu używają innego silnika niż w Limbo.
- Mieliśmy z tym za dużo pracy - tłumaczy na łamach Edge'a Arnt Jensen, dyrektor gry. - Mieliśmy w zasadzie podwójny produkt, engine i grę. Nasz kolejny projekt jest nieco bardziej ambitny od Limbo, więc nie chcemy mieć aż tylu rzeczy, które będziemy musieli robić od samego początku - mówi. A szef zespołu, Dino Patti, dodaje: - Silnik Limbo sprawdza się wyłącznie w kolorach biało-czarnych. Nie da rady wyświetlić innych barw.
Mimo, że produkcja studia Playdead korzysta z istniejącej już technologii, na jej debiut przyjdzie nam poczekać. - Stworzenie dobrej gry wymaga czasu. Sądzę, że nasz nowy projekt zajmie nam co najmniej trzy i pół roku - zapowiada. Nie nastawiajcie się zatem na rychłe wieści o nowym tytule twórców Limbo.