Słyszeliście kiedyś o tym, aby RPG czerpało pełnymi garściami z japońskiego slashera? Twórcy gry Dragon's Dogma nie widzą w tym nic nadzwyczajnego i z dumą mówią o tym, że w ich dziele czuć będzie ducha Devil May Cry.
Słyszeliście kiedyś o tym, aby RPG czerpało pełnymi garściami z japońskiego slashera? Twórcy gry Dragon's Dogma nie widzą w tym nic nadzwyczajnego i z dumą mówią o tym, że w ich dziele czuć będzie ducha Devil May Cry.
Trzon zespołu pracował wcześniej nad DMC 4, nawet reżyser gry, Hideaki Itsuno. Wpływ tamtej gry na Dragon's Dogma jest bardzo duży, ale nie chcieliśmy najzwyczajniej w świecie wziąć mechaniki Devil May Cry i wrzucić jej do nowego tytułu.
Kobayashi dodał, że sam sposób sterowania może niektórym przypominać przygody białowłosego Dantego.
Spojrzeliśmy na to, co zrobiliśmy w DMC, a konkretnie na to jak Dante i Nero radzili sobie z przeciwnikami. Wzięliśmy najlepsze elementy systemu walki w zwarciu i spróbowaliśmy zaimplementować je w Dragon's Dogma. (...) Sam fakt, że gra ma otwarty świat i nasz bohater może pójść gdziekolwiek chce dał podwaliny pod koncepcję systemu walki. Może on nawet wspiąć się na swych wrogów i walczyć z nimi jak tylko chce. Myślę, że wolność w tym aspekcie jest jedną z wielu zalet Dragon's Dogma. Chcieliśmy, aby gracz w czasie walki czuł się jak bohater filmu akcji i mógł toczyć ją jak żywnie mu się to podoba.
Producent Dragon's Dogma zdradził także co nie co na temat kreacji postaci, w którą się wcielimy. Będzie możliwość personalizacji jej wyglądu, a dodatkowo do wyboru będą trzy klasy i trzy specjalizacje dla każdej z nich. Oczywiście klasy będzie można mieszać.
Przypomnijmy, że Dragon's Dogma ukaże się na konsolach Xbox 360 i PlayStation 3 już na początku przyszłego roku.
Źródło: VG247