Karl-Magnus Troedsson ze studia DICE nie bagatelizuje kwestii piractwa, ale też nie uważa, że należy je zwalczać serwując graczom surowe zabezpieczenia.
Karl-Magnus Troedsson ze studia DICE nie bagatelizuje kwestii piractwa, ale też nie uważa, że należy je zwalczać serwując graczom surowe zabezpieczenia.
- Mieliśmy jednak inne tytuły, które zostały mocno uderzone, piractwo to wciąż duży problem. Nie zamierzam być jednak adwokatem DRM-u. Nie wierzę, że to najlepszy sposób na rozwiązanie tego problemu. Wolałbym, żeby nasze gry wędrowały bezpośrednio od różnych sprzedawców internetowych do konsumentów. Gracze powinni przy tej okazji dostawać coś ekstra. To mógłby być wcześniejszy dostęp, albo paczka udogodnień za darmo, lub coś w tym stylu. Piractwo pozostaje jednak problemem - podkreślił.
Ostatnio w bardzo stanowczych słowach DRM skrytykował szef Avalanche Studios, Christofer Sundberg.