Valve chce oddać w ręce graczy betę Counter-Strike: Global Offensive w lepszym stanie od obecnego. Nad ostateczną wersją będzie pracować natomiast tak długo, jak będzie trzeba.
Valve chce oddać w ręce graczy betę Counter-Strike: Global Offensive w lepszym stanie od obecnego. Nad ostateczną wersją będzie pracować natomiast tak długo, jak będzie trzeba.
- Październik robi się straszny, ponieważ teraz testujemy te wszystkie rzeczy, a nie możemy przecież nanieść wszystkich zmian jednocześnie. Staramy się jednak to robić jak najszybciej - zapewnia. Tym samym zapadła decyzja o przesunięciu otwartych beta-testów, w których początkowo ma uczestniczyć 10 tysięcy graczy. Na start przygotowana będzie zaledwie jedna do dwóch map, a nowa zawartość ma być dodawana z czasem.
- Kiedy nadejdzie koniec bety? Kiedy społeczność uzna, że gra jest gotowa. Nie mamy żadnego nakazu, by wydać ją w określonym terminie. Jesteśmy tym samym bardzo szczęśliwi, że możemy nad nią pracować tak długo, jak będzie tego wymagała sytuacja - dodaje Faliszek zaznaczając, że już w trakcie bety CS: GO przybierze finalną postać i dopiero potem zostanie oficjalnie wydany.