- Przejęzyczyliśmy się - tak zamieszanie powstałe wokół wątpliwego pojawienia się Call of Duty: Elite na komputerach osobistych tłumaczą przedstawiciele Activision Blizzard.
- Przejęzyczyliśmy się - tak zamieszanie powstałe wokół wątpliwego pojawienia się Call of Duty: Elite na komputerach osobistych tłumaczą przedstawiciele Activision Blizzard.
Sprawa wymagała wyjaśnienia po tym, jak wczoraj światło dzienne ujrzały komentarze członków Beachhead Studios. - Nie możemy zagwarantować czy i kiedy usługa będzie dostępna na komputerach osobistych - pisali na swoim Twitterze. Dziś już wiemy, że debiut platformy na pecetach nie jest zagrożony. Jedyną niewiadomą pozostaje zaś termin jej udostępnienia.
Przypomnijmy, że Call of Duty: Elite to darmowa usługa, dzięki której w przejrzysty sposób właściciele Modern Warfare 3 i przyszłych gier z serii Call of Duty będą mogli przeglądać swoje statystyki. Dla właścicieli płatnych kont premium (prawdopodobnie przysługujących jedynie konsolowcom) zagwarantowany zostanie z kolei darmowy i szybszy dostęp do wszystkich nowych lokacji przeznaczonych do rozgrywki sieciowej w strzelaninie studia Infinity Ward.