Średnia ocen Need for Speed: The Run nie imponuje. Czyżby EA Black Box po raz kolejny zawiodło oczekiwania fanów serii? Zapraszamy na przegląd recenzji gry.
Średnia ocen Need for Speed: The Run nie imponuje. Czyżby EA Black Box po raz kolejny zawiodło oczekiwania fanów serii? Zapraszamy na przegląd recenzji gry.
The Run zabiera tę szacowną markę w nowy, niespodziewany kierunek, uwzględniając przy tym wszystkie aspekty, które pozwoliły serii osiągnąć tak wielki sukces. Najnowsza odsłona jest z pewnością warta sprawdzenia.
Umiejscowienie jest świetne, fabuła jest świetna, a rozgrywce towarzyszy arcade'owe uczucie, zupełnie jak za starych dobrych czasów. The Run bardziej przypomina interaktywny film niż zwykłą, głupią wyścigówkę - i właśnie za to zasługuje na uznanie.
Need for Speed: The Run załamuje się pod ciężarem swojego dobrze rozpoznawalnego, a zarazem nie do końca rozwiniętego scenariusza, podobnie jak w przypadku pewnych dziwnych decyzji projektanckich. Mimo to udaje mu się pokonać te wyboje świetną mechaniką jazdy i prostym multiplayerem, który nie pozwala ci się od siebie oderwać.
Uproszczona rozgrywka i niezbyt głębokie doświadczenia płynące z The Run nie są w stanie zapewnić doznań, jakie gwarantowały najlepsze odsłony serii Need for Speed.
Te świetne, pełne akcji wyścigi nikną gdzieś między nieistniejącą opowieścią, głupią, oskryptowaną sztuczną inteligencją, brakiem opcji i krótkim czasem trwania gry. To z pewnością nie jest maraton, to raczej szybki i brzydki wyścig typu drag.
Największym problemem The Run jest to, że ma za dużo wspólnego z rzeczywistym przejazdem przez całe Stany. Jest w tej przygodzie kilka jasnych punktów, ale przez większość czasu towarzyszą nam nieoczekiwane postoje, mnóstwo przebitych opon i zbyt dużo dupków na drodze. Nie jest to najgorszy Need for Speed, ale z pewnością nie może konkurować z innymi grami wyścigowymi z ostatniego roku.
The Run z pewnością nie jest fatalny - jest dużo lepszy niż poprzednia część autorstwa EA Black Box, Undercover. Gra potrzebuje jednak więcej takich momentów, jak choćby wąwóz, a także mniej monotonnych przejazdów. Kampanię da się skończyć w jedno popołudnie, a pozostała zawartość nie oferuje nic, w co warto się zaangażować. The Run zapewnia trochę porządnej zabawy, ale tytuł ten zostanie zapomniany tak szybko, jak tylko przerzucisz się na coś innego.
Ta gra jest jak pełne dymu kręcenie bączków - ładnie wygląda, ale prowadzi donikąd.
Gra może wygląda porządnie, ale zbyt oskryptowane ściganie i niedostatecznie oskryptowany scenariusz nie dają rady wywołać w graczu uczucia zaangażowania. Jeśli zaś chodzi o rozgrywkę... Jeśli jesteś fanem serii, trzymaj się Hot Pursuit - to właśnie tu błyszczy Need for Speed. The Run jedynie się zawiesza. Na okrągło.