Możliwość dokładniejszego celowania i chowania się za osłonami nie sprawią, że Max Payne 3 przestanie być dynamiczną strzelaniną - obiecują twórcy. To nie jedyne nowości, jakie pojawią się w grze.
Możliwość dokładniejszego celowania i chowania się za osłonami nie sprawią, że Max Payne 3 przestanie być dynamiczną strzelaniną - obiecują twórcy. To nie jedyne nowości, jakie pojawią się w grze.
Główny bohater będzie mógł dokładniej celować dzięki przybliżonemu widokowi zza ramienia, a także chować się przed ostrzałem za osłonami. Zmiany te mogą negatywnie odbić się na szybkim tempie rozgrywki, z jakiej znane są poprzednie części. Nelson jednak uspokaja: - To są tylko pomocnicze uzupełnienia rdzenia gry, którym w dużej mierze jest bieganie i strzelanie.
W Max Payne 3 pojawi się także funkcja Last Man Standing. Choć brzmi to raczej jak nazwa trybu gry w zabawie wieloosobowej, odnosi się ona do kampanii. Max, gdy jego stan zdrowia spadnie do zera, będzie miał kilka sekund na zlikwidowanie autora feralnego strzału. To przywróci mu kilka punktów życia za cenę jednej tabletki (jeśli gracz nie będzie miał żadnego painkillera na stanie, Last Man Standing nie zostanie aktywowane). Ta kilkusekundowa sekwencja ma z założenia toczyć się w zwolnionym tempie.
Twórcy duży nacisk kładą ponadto na realizm słynnych padów Maksa, które poprzedza efektowny lot z serią wystrzałów. Tym razem po lądowaniu główny bohater nie będzie automatycznie wstawał - może on pozostać w pozycji leżącej. Kluczowe dla pracowników Rockstara jest ponadto miejsce, w jakie upadnie były gliniarz i droga, jaką pokona w trakcie lotu.
- On musi się zachowywać realistycznie, musi być uzależniony od otoczenia - podkreśla Nelson. - Zwracamy uwagę, czy pokonuje w locie jakąś przeszkodę, czy zderza się ze ścianą, autobusem czy czymkolwiek innym. Musi być świadomy tego, co go otacza. To było dla nas duże wyzwanie, spędziliśmy nad tą kwestią mnóstwo czasu - dodaje.
Max Payne 3 zadebiutuje w pierwszym kwartale przyszłego roku na platformach PC, PS3 i X360.