Pierwsza część serii Killzone zmierza na PlayStation Network

Adam "Harpen" Berlik
2012/01/12 10:34

Sony potwierdziło plotki mówiące o tym, jakoby Killzone wydany pierwotnie na PlayStation 2 miał ukazać się na PlayStation 3. Firma ujawniła także datę premiery.

Pierwsza część serii Killzone zmierza na PlayStation Network

Killzone pojawi się na PlayStation Network 24 stycznia i będzie kosztował 10 dolarów. Warto zaznaczyć, że Sony nie przygotowuje odświeżonej wersji klasyka z popularnej czarnulki - w sieciowej usłudze konsoli PlayStation 3 zostanie udostępniony nienaruszony oryginał.

Przypomnijmy, że Killzone ukazał się na PlayStation 2 w 2004 roku i zapoczątkował - jak się później okazało - jedną z najpopularniejszych serii dostępnych na konsolach Sony. Na PlayStation 3 trafiły dwie pełnoprawne odsłony cyklu, natomiast właściciele PlayStation Portable mogli zagrać w Killzone Liberation, a już wkrótce Killzone ujrzy światło dzienne także na PlayStation Vita.

GramTV przedstawia:

Komentarze
16
Gar
Gramowicz
13/01/2012 13:32

Dnia 13.01.2012 o 12:53, akodo_ryu napisał:

Dla kolekcjonerów i tak liczą się tylko premierowe wydania. A dla mnie, jako normalnego gracza, posiadanie tego na płycie, to ostatnia rzecz, jakiej chcę. Wydanie cyfrowe mogę szybko i zawsze pobrać, przejść, wykasować i zassać kiedy mi się będzie podobało, nie przejmując się kolejną z tysiąca rzeczy w pokoju, z których muszę od czasu do czasu ścierać kurz. Zawsze uważałem, że osoby które chcą mieć wszystko na płytach to w lwiej większości ludzie, którzy mają po prostu mało gier. Gdybym wszystko co mam na PSN i Steam miał w pudełku, to chyba bym musiał na nich spać. Dochodzą jeszcze do tego wszelkie wycieczki czy przeprowadzki - i tak dostęp do swojego konta Steam mam wszędzie i bezproblemowo. Fizycznie przenieść kolekcję? Na pewno nie za pierwszym kursem. A nowych gier powstaje i tak więcej, niż ktokolwiek normalnie grający i prowadzący jakąś formę towarzyskiego i/lub zawodowego życia jest w stanie zaliczyć. Osobiście poza promocjami gier prawie nie kupuję, a na półce zalega mi w tej chwili ~12 tytułów pudełkowych na PS3 (w tym PoP Trilogy, więc możesz powiedzieć, że się nie liczy - chociaż dla mnie to i tak nowe pozycje, bo poza Sands of Time nie zaliczyłem żadnego z nowych PoP) W sumie, jakieś ~250-300 godzin grania. A w kilku jeszcze nie zrobiłem platyny, ze względu na czasochłonny multiplayer (pewnie kolejne 100+). A ja i tak dużo gram, jak na dorosłą osobę.

Wydaje mi się że odebraleś tego posta jako że jestem przeciwnikiem ludzi którzy kupują gry wersją cyfrową, a wcale tak nie jest.Bardzo fajnie że jest możliwość kupienia w ten sposób bo jak sam napisaleś nie zabiera miejsca na pólkach itp.Tylko dlaczego Sony nie wypuści na plytkach nie mówiąc o wersji HD? a bo to już trzeba by wlożyć chociaż troszkę pracy, a tego im się nie chcialo.Po za tym dla mnie Sony to nie tylko gry, bardzo cenie sobie tą markę i caly sprzęt jaki posiadam jest tej firmy, ale jeśli pokazują że chcą zarobić nic nie robiąc, to mogę również pomyśleć że do telewizorów i innego sprzętu też się nie przykladają.

Usunięty
Usunięty
13/01/2012 12:53
Dnia 12.01.2012 o 14:51, Gar napisał:

Oczywiście że nikt mnie nie zmusza, nie o to chodzi.Gdyby chociaż wydali to na plytce (tak wiem cena byla by wyższa) to fajna sprawa dla kolekcjonerów by byla chociaż.A tak, jak najmniejszą pracą próbują i na pewno uda im się sporo zarobić. Naprawdę nie dlugo dojdzie do tego że nie będzie się oplacalo robić nowych gier, bo po co skoro można zarobić na tym co się raz już sprzedało.

Dla kolekcjonerów i tak liczą się tylko premierowe wydania. A dla mnie, jako normalnego gracza, posiadanie tego na płycie, to ostatnia rzecz, jakiej chcę. Wydanie cyfrowe mogę szybko i zawsze pobrać, przejść, wykasować i zassać kiedy mi się będzie podobało, nie przejmując się kolejną z tysiąca rzeczy w pokoju, z których muszę od czasu do czasu ścierać kurz. Zawsze uważałem, że osoby które chcą mieć wszystko na płytach to w lwiej większości ludzie, którzy mają po prostu mało gier. Gdybym wszystko co mam na PSN i Steam miał w pudełku, to chyba bym musiał na nich spać.Dochodzą jeszcze do tego wszelkie wycieczki czy przeprowadzki - i tak dostęp do swojego konta Steam mam wszędzie i bezproblemowo. Fizycznie przenieść kolekcję? Na pewno nie za pierwszym kursem.A nowych gier powstaje i tak więcej, niż ktokolwiek normalnie grający i prowadzący jakąś formę towarzyskiego i/lub zawodowego życia jest w stanie zaliczyć. Osobiście poza promocjami gier prawie nie kupuję, a na półce zalega mi w tej chwili ~12 tytułów pudełkowych na PS3 (w tym PoP Trilogy, więc możesz powiedzieć, że się nie liczy - chociaż dla mnie to i tak nowe pozycje, bo poza Sands of Time nie zaliczyłem żadnego z nowych PoP) W sumie, jakieś ~250-300 godzin grania. A w kilku jeszcze nie zrobiłem platyny, ze względu na czasochłonny multiplayer (pewnie kolejne 100+). A ja i tak dużo gram, jak na dorosłą osobę.

Gar
Gramowicz
13/01/2012 09:29
Dnia 13.01.2012 o 08:44, kodi24 napisał:

A jak ktoś może sobie pójść na łatwiznę i zarobić to już jest źle? Toż to jeden z elementów prowadzenia biznesu, kto moze to korzysta;

A bardzo dobrze niech sobie zarabiają w ten sposób, ale osobiście nie podoba mi się taka forma zarobku.To tylko moja opinia i ją wyraziłem :)




Trwa Wczytywanie