Jak twierdzi Kevin Dent z International Game Developers Association, THQ zrezygnowało z całego swojego kalendarza wydawniczego na rok 2014 i szuka azjatyckich inwestorów.
Jak twierdzi Kevin Dent z International Game Developers Association, THQ zrezygnowało z całego swojego kalendarza wydawniczego na rok 2014 i szuka azjatyckich inwestorów.
- Prawdopodobnie MMO The Game Workshops zostało skasowane przez THQ - to pierwszy wpis Denta na ten temat. Rzeczoną masówką ma być rzecz jasna Warhammer 40,000: Dark Millennium Online. Po chwili członek IGDA dodał jeszcze bardziej niewiarygodnie brzmiący wpis: - Oni skasowali wszystkie tytuły przewidziane na rok 2014.
Na tym jednak nie koniec. - Słyszałem także, że THQ oferuje się azjatyckim firmom, co ma na celu zwiększenie wartości spółki! Co więcej, mówi się, że THQ zwróciło Disneyowi swoją markę PO zapłaceniu z góry, bez możliwości otrzymania zwrotu - poinformował. Innym produkcjom mającym ukazać się pod szyldem amerykańskiej firmy wydawniczej, jak Darksiders II, Metro: Last Light czy Devil's Third ponoć nic nie grozi.
Dlaczego THQ znalazło się w tak tragicznym położeniu? - Sądzę, że wynikają one z nacisków (Briana - dop. red.) Farrella, by stworzyć drugi produkt spod znaku uDraw. Tego rodzaju tytuły są szalenie ryzykowne. EA i Activision mogą pozwalać sobie na popełnianie błędów, THQ już nie. To takie proste - ocenił. Jego zdaniem kolejnym złym posunięciem amerykańskiej firmy wydawniczej było wepchnięcie świetnego Saint's Row: The Third w zatłoczony czwarty kwartał 2011 roku.
- Ponadto, oni nie byli przygotowani na stworzenie MMO. Mówimy tu o inwestycji rzędu 140 milionów dolarów, a rynek jest ciężki - stwierdził w nawiązaniu do produkcji Warhammer 40,000: Dark Millennium Online. Wszystkie te doniesienia nie muszą jednak oznaczać nieuchronnego końca THQ. - Słowem wyjaśnienia, sądzę, że przewidywania o zamknięciu firmy są zbyt daleko idące - dodał członek International Game Developers Association.
Jak podaje serwis VG247, obecna wartość THQ wynosi niespełna 45,5 miliona dolarów. Jeśli miałyby pojawić się oferty wykupienia firmy, musiałyby one być jednak znacznie wyższe od tej kwoty. Cena jednej akcji spółki jeszcze w lutym 2011 wynosiła ponad 6,5 dolara, jednak od tamtego czasu ustawicznie spadała, osiągając w ostatnich dniach wartość 0,66 dolara.
Gdyby jednak pojawiło się zainteresowanie wykupieniem pakietu większościowego ze strony inwestorów, z pewnością kwota, jaką trzeba byłoby zapłacić za jedną akcję powędrowałaby w górę. Na razie trzeba jednak czekać na oficjalny komunikat THQ, w którym przedstawiciele firmy odniosą się do powyższych informacji. Sam Kevin Dent przyznaje zresztą: - Dopóki THQ nie zabierze głosu w tej sprawie, wszystkie te doniesienia to spekulacje i plotki. A zatem czekamy.