Nowe screeny z NeverDead. Gra "nie będzie głupiutka"

Patryk Purczyński
2012/01/25 14:25
6
0

Gra, której główny bohater nie robi sobie absolutnie nic z własnego rozczłonkowania nie może być zbyt poważna, prawda? Inne spojrzenie na ten temat mają twórcy NeverDead.

Nowe screeny z NeverDead. Gra

- Niektórzy ludzie mogą uważać, że to głupiutka gra i nawet pomimo naszych usilnych starań w zakresie rozgrywki, trudno nam zakomunikować, że jest inaczej - mówi na łamach Siliconery dyrektor NeverDead, Shinta Nojiri. - Bryce nie musi unikać kul. Jeśli zostajesz postrzelony, nic strasznego się nie dzieje. To też trudno pokazać odbiorcom, ponieważ zmieniłoby to sposób, w jaki prowadzą rozgrywkę - stwierdza.

- To tak samo skomplikowane, jak próba wyjaśnienia fabuły. Może to ja ponoszę winę, sam nie wiem, ale w trailerze z E3 próbowałem ukazać prawdziwą osobowość Bryce'a. Nie wiem czy to był sukces, w każdym razie mogę zapewnić, że w środkowej części opowieść staje się bardziej poważna. W swoim umyśle główny bohater wraca do lat młodości. NeverDead to tak naprawdę opowieść o zemście. Muszę bardziej się postarać, by to podkreślić. Chciałbym, żeby ludzie wiedzieli, że to poważna gra o facecie, któremu towarzyszy spory pech - dodaje.

GramTV przedstawia:

Tymczasem do naszej galerii trafiły niezbyt poważne screeny z NeverDead - na jednym z nich uwieczniono głowę głównego bohatera, którą ktoś rzucił do kosza. Jest też kilka artworków. Część możecie zobaczyć poniżej, po więcej odsyłamy pod wskazany wcześniej adres.

Komentarze
6
Usunięty
Usunięty
25/01/2012 16:53
Dnia 25.01.2012 o 16:05, TheAbsurd napisał:

Teraz modele biznesowe wymuszają taki trend, by trafić do szerokiego odbiorcy najprostszą rozgrywkę ubiera się w wyniosłą filozofię, ..."

Coś w tym jest.Obecnie zrobił się sztuczny podział gier na poważniejsze AAAA i indie, przy czym w te pierwsze się nie gra a... „przeżywa".To ja mam pytanie - co robiliśmy w grach sprzed 2006r. ( czy kiedy tam zaczęto stosować tą durną filozofię „przeżywania doświadczenia")?Podobny temat pojawił się na gameplayu (przy czym zaczął od indie): http://gameplay.pl/news.asp?ID=65453

Usunięty
Usunięty
25/01/2012 16:53
Dnia 25.01.2012 o 16:05, TheAbsurd napisał:

Teraz modele biznesowe wymuszają taki trend, by trafić do szerokiego odbiorcy najprostszą rozgrywkę ubiera się w wyniosłą filozofię, ..."

Coś w tym jest.Obecnie zrobił się sztuczny podział gier na poważniejsze AAAA i indie, przy czym w te pierwsze się nie gra a... „przeżywa".To ja mam pytanie - co robiliśmy w grach sprzed 2006r. ( czy kiedy tam zaczęto stosować tą durną filozofię „przeżywania doświadczenia")?Podobny temat pojawił się na gameplayu (przy czym zaczął od indie): http://gameplay.pl/news.asp?ID=65453

Usunięty
Usunięty
25/01/2012 16:05

Teraz modele biznesowe wymuszają taki trend, by trafić do szerokiego odbiorcy najprostszą rozgrywkę ubiera się w wyniosłą filozofię, albo chociaż obiecuje przed premierą i przekonuje, że "każdy znajdzie tu coś dla siebie". Z drugiej strony winna jest chyba obawa samych twórców do zrobienia tego co chcą i do przyznania się z podniesioną głową, że po prostu mają ochotę wypuścić na rynek coś "głupiutkiego". Takie próby nie sprawią, że gry zostaną jednogłośnie okrzyknięte sztuką albo środkiem przekazu ważnych treści."Coś głębszego" wpycha się na siłę niepotrzebnie. Nie wątpię, że nawet w wyglądającym bezmyślnie NeverDead da się powiedzieć coś ciekawego, coś co zmusi odbiorcę by się chwilę zastanowił, ale przecież nie po to ją gracze kupią, prawda? Kupią ją dla czystej zabawy.




Trwa Wczytywanie